Przerwa w obsłudze

Szanowni Klienci, 

W dniu 24 grudnia br. nasza centrala jest otwarta do godz. 13:00. 
Za wszelkie utrudnienia serdecznie przepraszamy. 

 

W pilnych sprawach prośba o bezpośredni kontakt ze swoim doradcą. 

Zespół Michael / Ström Dom Maklerski

Inflacja musi spadać

Inflacja musi spadać

08 - Cze - 2023 — 5•min

image

Przy założeniu braku kolejnego „Czarnego Łabędzia” los inflacji jest pewny - będzie ona i musi spadać. Nie ma tutaj niedopowiedzeń i niejasności, otwartym pozostaje pytanie „jak szybko”, a nie „czy”. Spadek cen surowców oraz żywności, spadek cen frachtu morskiego, wysokie stopy procentowe,  dynamiczny spadek inflacji producenckiej. A to tylko niektóre z argumentów. Oczywiście z drugiej strony mamy rok wyborczy, rozbuchaną politykę fiskalną rządu oraz pierwszy głosy o obniżkach stóp procentowych. Czynniki te mogą jedynie spowolnić procesy dezinflacyjne, a nie je zahamować. Do końca roku inflacji może spaść nawet poniżej 10,00%.

Inflacja w Polsce wynosi 14,70%. To wysoki poziom jednak przypomnimy, że jej szczyt wynosił ponad 18,00%. Dla porównania Inflacja w USA wynosi już tylko 4,90%, i spadła o prawie połowę ze szczytu na poziomie ponad 9,00%. Inflacja w Strefie Euro to 7,00%, spadek z 10,60%. A cały czas mówimy o inflacji konsumenckiej (CPI). Jeżeli spojrzymy na inflacje producencką, która jest wskaźnikiem wyprzedzającym wobec klasycznej inflacji - trend jest jeszcze bardziej widoczny. W Polsce PPI jeszcze w zeszłym roku wynosił ponad 25%, obecnie jest to 10,10%.

Inflacja producencka w Strefie Euro spadła z poziomów (był efekt niskiej bazy roku 2021) ponad 40% do uwaga - 5,90% obecnie.  W USA skromniej spadek z 11% do raptem 2,30%. Nieubłaganie musi to przełożyć się na ceny konsumenckie. Twarde dane statystyczne nie pozostawiają złudzeń.

Spójrzmy na kolejne argumenty za spadkiem inflacji:

1. Dynamiczny spadek cen surowców naturalnych - gaz spadł już do poziomów „przedwojennych”. Z rekordowych 330 euro za megawatogodzinę to 33 euro obecnie. Ropa spadła w ciągu ostatniego roku o ponad 30%.

2. Spadek globalnych cen żywności. Indeks światowych cen żywności FAO (Food and Agriculture Organization) spadl r/r o prawie 20%. Znajdując się tym samym najniżej od połowy 2021 roku. Indeks FAO pokazuję sytuację na rynku najważniejszych surowców rolnych, jest nie jako globalnym wskaźnikiem wyprzedzającym dla lokalnych gospodarek - prędzej czy później ceny żywności w Polsce także spadną.

3. Ogromny spadek cen frachtu morskiego. Globalna cena kontenera spadła z poziomu 10.000 $ z początku roku 2022 do 1437 $ dziś!

4. Utrzymywanie obecnego, wysokie poziomu stóp procentowych w głównych światowych gospodarkach. Spadek tempa wzrostu PKB, spadek inwestycji, spadek konsumpcji, ogólne schłodzenie głównych gospodarek.

5. Czynnik ściśle polski to umacnianie się PLN. Prezes NBP mówił ostatnio, że silna złotówka może oznaczać spadek inflacji o nawet 1 pkt procentowy.

6. Potencjalny koniec wojny to obecnie raczej mało prawdopodobny jednak możliwy czynnik dezinflacyjny przy jednoczesnym, prawdopodobnym pobudzeniu światowego PKB.

Mamy też kilka argumentów za spowolnieniem tempa spadku inflacji jak np.:

1. Rok wyborczy, mogący oznaczać wzrost wydatków fiskalnych w celu spełnienia obietnic wyborczych.
2. Potencjalna presja polityczna na NBP.
3. Zbyt wczesne obniżki stóp procentowych w głównych światowych gospodarkach i Polsce.
4. Wojna

W obliczu powyższych argumentów moim zdaniem inflacji po prostu musi spadać. Zgodni co do tego są zarówno w NBP jak i największym bankach ankietowanych przez Bloomberga. Projekcja Narodowego Banku Polskiego zakłada średnioroczną inflację na poziomie 11,90% w 2023, w 2024 spadek do 5,70%, a w 2025 do 3,50%. To oczywiście poziomy dalej istotnie powyżej celu inflacyjnego jednak trend jest wyraźny.

Jeżeli chodzi o banki ankietowane przez Bloomberga - mediana prognoz tych instytucji to 12,70% w 2023, 6,30% w 2024 i 3,50% w 2025. Nie ma dużej rozbieżności względem NBP, międzynarodowe instytucje zakładają trochę wyższe poziomy inflacji.


Spadek inflacji to trend globalny. Mocny spadek zakładany jest także dla USA - z poziomu już 4,20% w tym roku do 2,50% w 2024. Natomiast w  Strefie Euro z poziomu 5,60% w tym roku do 2,50% w 2024.

Podsumowując i powtarzając, inflacja musi i będzie spadać. Chyba, że wydarzy się kolejny „Czarny Łabędź”. Rynki są jednak z natury optymistyczne i bazowym scenariuszem są dalsze, silne trendy dezinflacyjne. Wszystkim „wątpiącym” proponuje wrócić do tego artykułu pod koniec roku. Jeżeli inflacja nie spadnie do około 10,00% to będę naprawdę poważnie zaskoczony.

 

 

Szymon Gil 
Makler Papierów Wartościowych
Michael / Ström Dom Maklerski 

 

Wszelkie przedstawione analizy, komentarze i konkluzje stanowią osobiste poglądy autora wyrażone w oparciu o posiadaną fachową wiedzę dotyczącą funkcjonowania rynku finansowego. 

Niniejszy materiał:

a. nie stanowi rekomendacji w ramach usługi doradztwa inwestycyjnego w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi;

b. nie jest badaniem inwestycyjnym w rozumieniu rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565
z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające go dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE
w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy;

c. nie spełnia standardów rekomendacji inwestycyjnej określonych w rozporządzeniu delegowanym Komisji (UE) 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającym rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów.