Przerwa w obsłudze

Szanowni Klienci, 

W dniu 24 grudnia br. nasza centrala jest otwarta do godz. 13:00. 
Za wszelkie utrudnienia serdecznie przepraszamy. 

 

W pilnych sprawach prośba o bezpośredni kontakt ze swoim doradcą. 

Zespół Michael / Ström Dom Maklerski

Czy wiesz, że… geopolityka rządzi ropą?

Czy wiesz, że… geopolityka rządzi ropą?

23 - Maj - 2018 — 2•min

Benzyna na stacjach kosztuje już ponad 5 zł za litr, co jest efektem rosnących od początku 2016 r. cen ropy, która w połowie maja po raz pierwszy od 2014 r. osiągnęła poziom 80 dolarów za baryłkę (Brent). Ostatnie wzrosty są pokłosiem wydarzeń geopolitycznych, a w szczególności zerwania przez prezydenta Trumpa umowy nuklearnej z Iranem wbrew protestom innych sygnatariuszy, w tym UE.

Droższa ropa na pewno wpłynie na inflację, która i bez tego zaczynała przyśpieszać, a także umocni dolara. Rajd amerykańskiej waluty napędzany jastrzębimi nastrojami Fed trwa od kilku miesięcy.

Gdy w 2015 r. w Genewie podpisano porozumienie nuklearne, efektem był znaczący spadek cen ropy. Po okresie izolacji na rynek powrócił Iran, który jest posiadaczem czwartych co do wielkości złóż ropy naftowej. Jeszcze nie tak dawno ropa kosztowała 30 dolarów za baryłkę, a jej niska cena była spowodowana nadmiarem surowca na globalnym rynku. Zerwanie porozumienia przez USA prawdopodobnie ograniczy podaż irańskiej ropy, co zbiega się w czasie z załamaniem wydobycia w pogrążonej w kryzysie wewnętrznym Wenezueli oraz wzrostem światowego popytu na ropę.

Droga ropa i silny dolar to zły sygnał dla krajów rozwijających się w tym dla Polski, ponieważ oznacza przyśpieszenie inflacji. W krótkim i średnim terminie możliwy jest dalszy wzrost cen ropy, ale w długim terminie możliwości wzrostu są ograniczone. Stany Zjednoczone dzięki produkcji ropy pochodzącej z łupków w dużym stopniu uniezależniły się od światowych rynków. Można zakładać, że jeżeli globalna cena przewyższy koszt produkcji ropy z łupków, to USA może zwiększyć wydobycie i wypuścić swoje zasoby na światowe rynki, co zwiększy podaż i zbije ceny. Niewykluczone, że nie tylko USA, ale także któryś z krajów OPEC zwiększy podaż, wykorzystując wyższy poziom cen. Ponadto otwarta pozostaje kwestia, czy europejskie firmy będą przestrzegać sankcji Trumpa, czy będą nadal kupować ropę z Iranu.

 

Wojciech Bartosik
Analityk
Michael / Ström Dom Maklerski